Na słodko – trufle

Dzisiejsze przedpołudnie upłynęło nam na robieniu trufli. Kubuś szczęśliwy, bo próbował do woli czy smaczne i czy czekolada się aby dobrze rozpuściła, a mąż, bo jako pierwszy sprawdzał czy słodkości mogą opuścić naszą kuchnię. Obaj zgodnie twierdzą, że pyszności 🙂 Część czekoladek pojedzie ze mną na zajęcia – w zeszłym tygodniu dostałam “karne punkty” za złe zrobione zadanie. Mam przynieść десять конфет (dziesięć cukierków). A ja postanowiłam zrobić je sama. I popełniłam coś takiego:

Do zrobienia tych pysznych trufli użyłam:

ok 300 gram obranych migdałów
ok 200 gram cukru pudru
6 łyżek amaretto
ok 400 gram czekolady deserowej

Migdały zmieliłam w blenderze na drobną mąkę, dodałam cukier puder i wymieszałam. Do suchych składników dolałam alkohol i wymieszałam wszystko razem. Teraz jest pora na spróbowanie czy jest aby wystarczająco słodkie i czy da się z masy lepić kulki. Jeżeli nie dolewamy wodę lub alkohol – zaczynamy od 1 łyżki. Następnie formujemy kulki i odkładamy je w chłodne miejsce na ok 2 godziny. Jak już będą twarde rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej i zanurzamy w czekoladzie kuleczki. Jak zastygnie  czekolada układamy na papilotkach i zjadamy 🙂
Do zrobienia trufli zainspirował mnie blog http://zpiekarnika.blogspot.com/search/label/Inne

Podbudowana sukcesem trufli marcepanowych postanowiłam zrobić WŁOSKIE TRUFLE CZEKOLADOWE. Były trochę bardziej pracochłonne ale równie dobre.
Składniki:

175 g czekolady deserowej
3łyżki likieru pomarańczowego lub migdałowego (ja dałam amaretto)
40 g masła
3 łyżki cukru pudru
50 g mielonych migdałów
kilka łyżek mielonych orzechów
50 g startej czekolady do posypania

W kąpieli wodnej rozpuściłam czekoladę z likierem, dodałam masło i mieszałam aż sie rozpuści.  Dodałam cukier, migdały i orzechy. Dokładnie wymieszałam i odstawiłam w chłodne miejsce. Po około godzinie zaczęłam formować kulki. Odstawiłam do ponownego schłodzenia. Gotowe można posypać startą czekoladą, cukrem pudrem, kakao.
Smacznego.

trufle marcepanowe i włoskie trufle czekoladowe
Facebook Comments

You might also like

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *