Jest to bardzo prosty przepis na bułki bezglutenowe z użyciem kilku mąk i pominięciem najczęstszych alergenów – glutenu, mleka i jajek. Pieczywa bezglutenowej najczęściej brakuje nam w formie kanapek, przekąski do zabrania do pracy lub do szkoły. Ja do tej pory często dodawałam jajko lub nasiona siemienia lnianego/chia jako spoiwa. Upiekłam raz chleb bez dodatku powyższych i udał się znakomicie. Teraz próbuję piec pieczywo bez jajek i bez nasion. 


To co ja zauważyłam przy pieczeniu chleba – im mocniej urośnie zaczyn tym lepiej rośnie i smakuje chleb. Mimo że używam drożdży aktywnych, które spokojnie mogę mieszać od razu z mąką to i tak zalewam je wodą, dodaję cukier/miód i czekam aż drożdże urosną. Dopiero wtedy dodaję resztę składników. Ciasto rośnie mi zazwyczaj 2 razy i przeważnie do piekarnika wstawiam niewyrośnięte. Oczywiście – każdy ma swoje sposoby na udane wypieki, w tym pieczywa. U mnie sprawdza się to. 



Składniki:
1 szklanka to 327 ml

1 szklanka ciepłej wody
1 łyżka suchych drożdży bg
1 łyżka cukru

1/2 szklanki mąki z białego ryżu
1/3 szklanki mąki z ryżu słodkiego
1/4 szklanki mąki z tapioki
1/4 szklanki mąki z prosa
1/4 szklanki kasztanowej (lub innej)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli


Przygotowanie:
Z wody, drożdży i cukru przygotowałam zaczyn. Odstawiłam go na chwilę. 

W międzyczasie wymieszałam suche składniki, które dosypałam do zaczynu kiedy ten przynajmniej podwoił swoją objętość.
Ciasto rośnie mi przynajmniej 2 razy – zawsze kiedy urośnie mieszam je drewnianą łyżką lub silikonową szpatułką. Bułki wkładam niewyrośnięte do nagrzanego do 180 st C piekarnika i około 30 min.
Smacznego!
Continue Reading