Czasami chodzi za nami coś naprawdę smacznego do jedzenia. Niestety, lista rzeczy, którą dostaliśmy jest tak krótka, ból brzucha tak nieprzyjemny, że o czym nie pomyślimy – odpada. Albo nie możemy, albo nie lubimy, albo zbyt pracochłonne, albo nie mamy w domu… Pomyślałam, że przygotuję pizzę. Nie byle jaką, bo tylko z mąki (wymieszałam kilka dozwolonych), wody, drożdży* i soli. Bałam się trochę końcowego rezultatu, ale nam smakowała, mój starszy wybrzydzający niejadek też zjadł! I tak powstał spód do pizzy bezglutenowy, low FODMAP, bezmleczny i bez jajek. Bardzo dietetyczny i delikatny. Wierzch oczywiście każdy pod siebie, my dodaliśmy mozzarellę, która ma niski FODMAP i dozwoloną szynkę parmeńską.


Składniki:
1 szklanka to 237 ml


1 szklanka mąki ryżowej
1/2 szklanki mąki z brązowego ryżu
1/2 szklanki mąki z prosa
1/3 szklanka mąki z owsa
1-1 1/4 szklanki ciepłej wody*
1 łyżka drożdży suszonych
1 niecała łyżka cukru (nie miodu, syropu z agawy – zawierają wysoki FODMAP)

sól


*Przygotowywałam tę pizzę kilka razy i za każdym razem ilość wody była inna. Najmniej wody (1 szklanka) użyłam kiedy padał deszcz, było wilgotno i kiedy zaczyn porządnie wyrósł. Najwięcej kiedy było bardzo sucho lub kiedy nie dałam czasu zaczynowi na wyrośnięcie. 
Przygotowanie:

Z wody, cukru i drożdży przygotowałam zaczyn. Odstawiłam go na 5 minut. W tym czasie wymieszałam mąki i sól. Wlałam zaczyn do suchych składników i zagniotłam ciasto. Ciasto rosło 2 razy – raz około 20 minut, drugi 10.
Pizzę piekłam na kamieniu do pieczenia w temperaturze 200 st C. Na wierzch ułożyłam mozzarellę i szynkę parmeńską, posypałam ziołami suszonymi.
Smacznego!

Continue Reading

Ponieważ mam słabość do książek, zwłaszcza kucharskich, kupuję je bez opamiętania. Ostatnim moim nabytkiem jest “Książka kucharska dla alergików” Alice Sherwood. Książka pięknie wydana, z obszerną przedmową i wieloma cennymi…

Kiedy nie mam pomysłu na kolację -  zawsze sprawdza się pizza. Wszystkim smakuje i dużym i małym. Składniki przeważnie mamy w lodówce lub spiżarce. My w zależności od nastroju dodajemy…