DSC_0290

Zawsze zamawialiśmy ją w naszej ulubionej pizzerii. Do czasu. Nagle zniknęła z menu. Niespodziewanie. Było nam przykro, ale nie ma tego złego i przygotowałam podobną w domu. Zamiast surowej kiełbasy dałam surowe mielone mięso, czarne oliwki zamieniłam zielonymi. Pozostałe składniki są opcjonalne. Najważniejsze to ziemniaki i mięso mielone.

DSC_0285

Oczywiście na potrzeby 1 pizzy tych składników nie potrzebujemy dużo. Dlatego najlepiej ją zaplanować wtedy, gdy planujemy np. danie z mięsem mielonym i odłożyć odrobinę. Możemy mięso mielone zastąpić również dobrej jakości surową białą kiełbasą.
Ja ziemniaki surowe kroję bardzo drobno, gotowane, które zostaną z obiadu można pokroić grubiej.

DSC_0289

Potrzebujemy:

310g mąki (ok 2 1/2 szklanki)
200-230 ml ciepłej wody
1-2 łyżki semoliny
2 łyżki oliwy/oleju
sól

Dodatki:

1-2 średnie ziemniaki
ok 100g przyprawionego mięsa mielonego lub dobrej jakości biała kiełbasa
oliwki
mozzarella
sos pomidorowy (ja nie używam), oregano

Przygotowanie:

Mąki, drożdże, sól wsypałam do miski miksera. Wlałam prawie całą wodę i włączyłam mikser. W razie potrzeby dolałam wodę. Dobrze zamieszane ciasto przełożyłam na blat i zagniotłam parę razy, żeby upewnić się, że nie klei się do rąk i jest dobrze wymieszone. Ciasto odłożyłam do wyrośnięcia – aż podwoi objętość.
Ciasto podzieliłam na 2 części. Jedną pizzę upiekłam z samym serem dla dzieci.
Drugą pizzę upiekłam z pokrojonymi w drobną kostkę ziemniakami, małymi kawałkami mielonego mięsa (może to być biała surowa kiełbasa), oliwkami i kawałkami mozzarelli. Użyłam też odrobinę wędzonej goudy dla smaku. Całość doprawiłam odrobiną oregano.
Pizzę piekłam w 220 st. F na programie pizza.
Smacznego!

 

Continue Reading

Ta pasta to smak dzieciństwa, Taki comfort food. Wiem, że nie jest to najzdrowszy wariant dodatku do pieczywa, ale czasem możemy sobie pozwolić na chwile słabości. Do takiej pasty możemy…

Nie bardzo kręcą mnie znamienitości i znakomitości kulinarne. Zwłaszcza te, które robią wokół siebie sporo szumu. Kuchnia J. Olivera, podobnie M. Stewart, raczej nie są mi bliskie. Natomiast ten spód do pizzy…

Jest to jeden z tych przepisów na ciasto na pizzę, które niby nie wymaga zagniatania i wyrastania. Ja robię je drugi raz i tym razem też je zagniatałam. Co prawda…

Już kiedyś zastanawiałam się jak nazywać pizze bezglutenowe i spody. Na razie zostanę przy numeracji. Może ktoś z Was ma jakieś pomysły... Przepis znalazłam na tej stronie. Nieznacznie go zmodyfikowałam do swoich…