Szaszłyki z niespodzianką


Co prawda czas grillowania w Polsce powoli dobiega końca, rok szkolny już się zaczął. Mój starszy syn już od dwóch tygodni chodzi do szkoły i, w przeciwieństwie do mnie, jest z tego powodu szczęśliwy. Niemniej, nawet na zakończenie sezonu możemy zaproponować szaszłyki w nieco innej formie. Zapewne część w Was już dawno wpadła na ten pomysł, ja dopiero jakiś czas temu. 


W związku z tym, że moje gotowanie jest, niestety, monotonne ostatnimi czasy – co znacznie się odbija na blogu – staram się urozmaicać przynajmniej to, co mogę ugotować. Tak powstają różne wariacje na temat. I tak powstały ostatnio wariacje na temat szaszłyków. Mi osobiście ta forma bardzo przypadła do gustu, ponieważ zawinięte w mięso warzywa nie rozpadają się i są na wpół surowe. 

I tu wariacji na temat może być mnóstwo, bo wszystko zależy od tego jakie szaszłyki lubimy, jakie warzywa nabijamy na patyczki, itd. Jedyną wspólną cechą jest to, że część zawijamy w kawałek mięsa. Dla tych, którzy nie mają obostrzeń dietetycznych mogą być paski boczku, ale ja nie chciałam machać boczkiem mężowi przed nosem – i tak zbyt wiele smacznych rzeczy my jemy a on nie…



Oprócz warzyw i mięsa potrzebujemy patyczki, które ja moczę w wodzie kilka chwil. Ja wolę grubsze patyczki, mniejsza szansa, że się spalą na ogniu (chyba, że używamy grilla elektrycznego), ale trudniej jest nabić na nie małe kawałki 
twardych warzyw.

Składniki:

2 podwójne filety z kurczaka
1/2 papryki czerwonej
1/2 papryki żółtej
2-3 pieczarki

1 mała cebula
1 pęczek dymki

przyprawy – sól, pieprz, papryka wędzona, kurkuma (opcjonalnie), ulubione zioła

Przygotowanie:

Patyczki moczymy, ja najczęściej w butelce – bo najwygodniej i patyczki się mieszczą.
Pieczarki myję wilgotną ściereczką i kroję w talarki, umytą paprykę kroję w paseczki, staram się, żeby miały mniej więcej długość pieczarek, podobnie kroję cebulę.
Mięso czyszczę z błonek i kroję na małe i cienkie paski o takiej szerokości, żeby spokojnie zawinąć w nie pokrojone warzywa. Mięso rozbijam tłuczkiem lub ręką, przyprawiam, układam pieczarki, paprykę, cebulę i zawijam.
Dymkę kroję na paski 2-3 cm, grubsze przekrawam wzdłuż na pół.
Na patyczki nabijam dymkę, zawinięte w mięso warzywa i znowu dymkę i tak na zmianę aż skończy mi się miejsce na patyku. Gotowe szaszłyki doprawiam wg uznania ziołami.
Smażymy je na grillu, ja mam domowy, kuchenny elektryczny.
Smacznego!


Facebook Comments

You might also like

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *