Ciągle szukam idealnego ciasta na pierogi. Niestety, w większości przepisów głównym składnikiem jest guma guar lub ksantanowa, mieszanka mąk ze skrobią pszenną bg lub mieszanki u nas niedostępne. Mimo że staram się nie używać gum (chociaż są w niemal każdym koncentracie a z nich dalej korzystam) postanowiłam zrobić takie oto pierożki. Robiłam pierożki z połowy porcji i dałam pół łyżeczki gumy. Po ugotowaniu ciasto było mięciutkie i delikatne.
Składniki:
3/4 szklanki tapioki
1/4 szklanki skrobi kukurydzianej
1/4 szklanki skrobi ziemniaczanej
1/2 szklanki mąki z białego ryżu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki gumy ksantanowej
szczypta soli
100 ml ciepłej wody
1 łyżka oleju
1 duże jajko
Przygotowanie:
Wszystkie składniki wymieszałam za pomocą TM, można użyć miksera lub wymieszać dłońmi. Ja jednak należę do osób leniwych i korzystam z dobrodziejstw techniki. Po wyrobieniu ciasto odstawiłam na chwilkę żeby odpoczęło. Zauważyłam, że ciasto, które kleiłam później było bardziej elastyczne.
Farsz:
1 pierś z kurczaka
sól
pieprz
1-2 ząbki czosnku
Pierś po oczyszczeniu pokroiłam na drobne kawałki, doprawiłam solą, pieprzem i czosnkiem. Układałam łyżeczkę na kółkach wyciętych z ciasta i kleiłam jak pierożki.
Ciasto rozwałkowywałam na blacie posypanym lekko mąką. Nie potrzebne były folie spożywcze, maty sylikonowe. Pierogi gotowałam 3-5 minut od wypłynięcia.
Ja używam uniwersalnego koncentratu mąki bezglutenowej,trochę kleiku ryżowego lub kukurydzianego (są bardziej żółte), olej, jajko, sól bez gumy guar, lub ksantanowej .Pierożki są pyszne
A próbowałaś z mąka gryczaną? Dobre są i bez gumy wyjdą 🙂
Nie próbowałam. Jeżeli masz sprawdzony przepis, to z chęcią wypróbuję.
A dlaczego starasz się nie używać gum? Podobno to w miarę naturalne zagęstniki
Bo występują praktycznie wszędzie – w jogurtach, śmietanach, dżemach, itd. Poza tym zazwyczaj nie widzę różnicy między efektem końcowym z gumą i bez. Bardzo dużo osób nie toleruje gum, pyta czy danie uda się bez gumy. Ja mogę odpowiedzieć tylko wtedy, kiedy sama bez tej gumy coś upiekłam lub usmazyłam. Naleśniki były moją zmorą dopóki nie odstawiłam gumy. Wiem, że sporo osób ją używa, nawet autorzy moich ulubionych blogów.
Pozdrawiam
Mhm, faktycznie – jeśli nie widać różnicy, to po co kombinować 🙂
Ja tej różnicy nie widzę 🙂 Czasami jak piekę coś pierwszy raz to dodaję jej minimalną ilość. Następnym razem pomijam i sprawdzam rezultaty. I później już nie muszę dodawać…
Witam, dzisiaj odkrylam Twoja strone, fajne przepisy, gratuluje. Mam 2pytania co do pierozkow. W jakim celu dodaje sie proszek do pieczenia? Oraz czy gume ksantowa mozna zastapic agarem? a nie, jeszcze trzecie pytanie, czy tapioke, masz na mysli kuleczki, czy zmielona czyli make? Bede wdzieczna za odp, bo maza mi sie pierozki. Pozdrawiam serdecznie.
Witam,
proszek do pieczenia chyba spulchnia ciasto, bardzo często spotykam się w anglojęzycznych przepisach z dodawaniem proszku do pieczenia do pierogów. Ja ostatnio często zamieniam gumę agarem albo pomijam ją całkiem. Mam na myśli zmieloną tapiokę, mąkę z tapioki.
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej.
Pozdrawiam