Ostatnio bardzo modne, zwłaszcza wśród bezglutenowych wypieków, są ciasteczka i ciasta z fasolką, burakami, itd. Nie byłam ich ciekawa, dopóki nie musiałam znaleźć smacznych i zdrowych a jednocześnie bogatych w błonnik snacków. Z naciskiem na smacznych, bo mają je jadać też dzieci. Te ciastka są rewelacyjne, smaczne i spełniają swoją rolę. No i są podwójnie czekoladowe!
Jeśli przygotowujemy te ciasteczka w wersji bezglutenowej – sprawdźmy jakość składników i ich pochodzenie. Upewnijmy się, że są one na pewno bezglutenowe!
Potrzebujemy:
1 puszka czarnej fasolki
4 łyżki masła
2 jajka
1/2 szklanki cukru brązowego
1 łyżeczka sody
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
1/2 szklanki mąki z tapioki (lub ryżowej/skrobi ziemniaczanej)
1/2 szklanki mąki migdałowej
1/2 szklanki dobrego kakao
1/2 szklanki pastylek czekoladowych
Pieczemy:
Wszystkie składniki oprócz pastylek czekoladowych włożyłam do malaksera. Pulsacyjnie zagniotłam ciasto. Na koniec wsypałam czekoladę i wymieszałam szybko ciasto. Łyżką do lodów wyłożyłam ciasteczka na blaszkę, schłodziłam je 5 minut przed pieczeniem w lodówce.
Piekłam je 20 min w 200 st C.
Smacznego!