Babka drożdżowa z bakaliami

DSC_0426

Dzisiaj za oknem deszczowo i zimno. Pogoda nie ma nic wspólnego z wiosną. Już mieliśmy nadzieję, że deszczowa, i tak długa w tym roku, pora już się skończyła. Nic nie poprawia humoru w takim okresie jak pyszna babka drożdżowa z ulubionymi suszonymi owocami.

DSC_0425

Za osnowę posłużył mi stary przepis na drożdżowe muffinki. Tym razem zamiast cukru dodałam miód, zwiększyłam ilość bakalii i proporcje między mąką i jajkami.

DSC_0428

Musicie mieć na uwadze, że ilość mąki podana w przepisie jest umowna – zależy ona od wielkości jajek i wilgotności oraz jakości samej mąki. Moje jajka były od kury domowej, więc jajka były różnej wielkości i użyłam więcej mąki niż zazwyczaj, kiedy piekę używając jajek kupnych.

DSC_0427

Owoce suszone – tutaj każdy dodaje takie, jakie lubi. Ja dodałam żurawinę, brzoskwinie, ananasa i mango. Pokroiłam je na kawałki różnej wielkości.

DSC_0422

Potrzebujemy:

ok. 3 szklanek mąki (zależy od wielkości jajek)
2 średnie jajka
150g miękkiego masła (nie roztopionego, takie zabierze więcej mąki)
2 1/2 łyżeczki drożdży suchych (1 op.)
1/2 szklanki mleka
3-4 łyżki płynnego miodu
szczypta soli
ok. 1 szklanki pokrojonych bakalii

olej do posmarowania formy
cukier puder do prószenia ciasta

Pieczenie:

Z drożdży i mleka zrobiłam zaczyn. Do miski wsypałam mąkę (nie wszystko na raz), dodałam sól, miód i jajka. Zamieszałam ciasto i wlałam wyrośnięte drożdże. Pod koniec mieszania porcjami dodawałam masło. Dobrze wyrobione ciasto odstawiłam do wyrośnięcia.
W trakcie wyrastania odgazowałam ciasto poprzez składanie go w misce kilka razy – boki ciasta składałam do środka. Ciasto powinno przynajmniej podwoić objętość.
Po właściwym wyrośnięciu lekko je rozwałkowałam i wyłożyłam na nie bakalie. Ponownie je lekko zagniotłam i uformowałam w wieniec – bo taką miałam foremkę. Włożyłam ciasto do foremki i w niej odpoczywało ok 15 minut.
Piekłam je w dobrze nagrzanym piekarniku (200 st C) przez ok. 30-35 minut. Studziłam na kratce, a po ostudzeniu lekko oprószyłam cukrem pudrem.
To ciasto nie jest bardzo zwarte. Ono nie ucieka między palcami, ale może lekko i powoli spływać z rąk. Ważne jest żeby nie dodawać zbyt dużo mąki. Dlatego bardzo długo zachowuje świeżość. Nawet na drugi dzień pokrojone kawałki, przykryte folią, były jak dopiero ukrojone.
Smacznego!

Facebook Comments

You might also like

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *