Kupiłam ostatnio cudowną książkę o snackach – Real Snacks Lary Ferroni. Jest ona o tyle fajna, że przepisy w niej zawarte mają w ramkach podane alternatywy bezglutenowe i wegańskie. Jest podana mieszanka bezglutenowa i krótki opis mąk bezglutenowych.
Każdy przepis, który przejrzałam do tej pory (było och kilka) zawierał chociaż jedną mąkę bezglutenową – z teff, z prosa. Jest sporo ciekawych batonów, ale nie posiadam mąki z teff, więc dzisiaj zrobiłam donuty. Moje wyszły trochę ciemniejsze niż na zdjęciu w książce, bo użyłam pełnoziarnistych, kiełkowanych mąk. Nadały one specyficzny, lekko orzechowy smak.
Składniki i sposób przygotowania:
60 g mąki orkiszowej (ja dałam kiełkowanej), można dać pszenną uniwersalną
30 g mąki pszennej (u mnie kiełkowana) lub żytniej
30 g mąki jęczmiennej lub pszennej uniwersalnej
1 łyżeczka sody lub proszku do pieczenia
1 jajko
1/3 szklanka mleka (ja dałam bezlaktozowe)
2 łyżki oleju (oryginalnie rozpuszczonego masła)
40 g cukru (ja dałam kokosowego)
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
Piekarnik nagrzewamy do 200 st C. Foremkę do donutów smarujemy tłuszczem.
W większej misce wymieszałam suche składniki – mąki przesiane przez sito, sól, cukier, sodę i gałkę. W mniejszej misce połączyłam mleko, jajko i olej. Mokre składniki wlałam do suchych i wymieszałam. Nie za długo, tylko tyle, żeby składniki się połączyły. Nie chcemy “przemieszać” ciasta, które może stać się gumowate.
Gotowe ciasto przekładamy do foremek, mniej więcej do 1/2-3/4 wysokości foremki. Pieczemy od 6-10 minut, w zależności od wielkości blaszki.
Ostudzone posypujemy cukrem pudrem, kakao lub polewamy rozpuszczoną czekoladą.
Smacznego!
Recent Comments