Pierwszy raz ją jadłam kiedy przez pomyłkę do koszyka, w rosyjskim sklepie, zamiast sałatki szwedzkiej, włożyłam słoik z sałatką polską. Posmakowała mi tak bardzo, że przeżywałam bardzo, gdy okazywało się, że nie ma jej na półkach. Generalnie to produkt dla mnie zakazany, no ale… Raz na jakiś czas można. Gdy więc w tym roku, listując moje stare książki kucharskie znalazł mnie ten przepis, wiedziałam, że zrobić go muszę. Chrupiąca marchewka, kolorowa papryka, ogórki i cebulka! Czego chcieć więcej? Natki pietruszki…
Ja zmieniłam lekko tylko proporcje składników – no bo aż 3 łyżki soli (ja w domu mam tylko morską) i 1 szklanka cukru? Zdecydowanie zbyt dużo. Podam listę z książki Domowa spiżarnia. 120 najlepszych przepisów na przetwory i moje w nawiasie.
Potrzebujemy:
1 kg ogórków (ja dałam perskie, bo innych nie miałam i dałam ich 4-5 więcej, bo po wymieszaniu ogórków z cebulą były bardzo słone)
500g marchewki (ja dałam więcej, patrz wyżej, sól morska jest po prostu dużo bardziej słona, a ja się zagapiłam i dałam tyle, ile w przepisie a nie tyle co na smak)
500g czerwonej papryki (dałam kolorową, oprócz zielonej, żeby było kolorowo i dałam o 1 więcej)
500g cebuli (2 białe i 1/2 czerwonej)
3 łyżki soli morskiej (to stanowczo za dużo jeśli chcecie zachować proporcje)
1 szklanka cukru (dałam 1/2)
1 szklanka oliwy
1 szklanka octu 10%
1 główka czosnku (ja dałam 4 spore ząbki)
kilka ziaren czarnego pieprzu
Przygotowanie:
Wszystkie warzywa przygotowałam wcześniej – umyłam, obrałam jeśli trzeba (oprócz ogórków), usunęłam gniazda nasienne.
Ogórki pokroiłam w plasterki a cebulę w półplasterki i w piórka. Przełożyłam je do miski i posoliłam. Odstawiłam na godzinę, żeby puściły wodę. Po tym czasie wodę odlałam.
Marchew pokroiłam w plasterki – jedne grubiej, inne cieniej, paprykę w nierówne paseczki. Wszystkie składniki wsypałam i wlałam do jednej miski i dokładnie je wymieszałam.
Sałatkę przekładałam do wyparzonych słoików i pasteryzowałam ją ok. 10 min.
Smacznego!
Recent Comments