Święta coraz bliżej. W Stanach po halloweenowym boom w sklepach coraz więcej bożonarodzeniowych ozdób. Wiele gospodyń nastawia pierniki już teraz. Ja również mam w planach staropolski, mam nadzieję, że zdążę! Póki co wymieszałam przyprawę do piernika. Pachnie nią w całym domu, nawet w garażu, przynajmniej tak twierdzi mąż. 


Posłużyłam się przepisem z tej strony. Trochę zmieniłam proporcje, nie miałam skorupek macy, dałam więc zmieloną, zmniejszyłam ilość pieprzu czarnego i imbiru, dałam więcej cynamonu. Mimo dodania 1/4 łyżeczki pieprzu w ziarenkach, przyprawa była bardzo ostra, świeży, suszony imbir również dodał pikantności. Spokojnie można zmniejszyć ilość tych przypraw, dodać więcej cynamonu, anyżku, kardamonu. Macę w tym przypadku możemy zastąpić gałką muszkatołową (ponieważ mace to powłoka gałki) czy większą ilością ziela angielskiego.
Moja przyprawa jest nie tylko domowa i aromatyczna, ale również bezglutenowa i wegańska, ponieważ wszystkie przyprawy kupiłam od certyfikowanego dostawcy.  


Składniki:

1/4 łyżeczki czarnego pieprzu w ziarnkach (oryginalnie 1 1/2 łyżeczki)
17 niezbyt dużych ziarenek ziela angielskiego
1/2 łyżeczki nasion anyżku (oryginalnie 6 gwiazdek)
1 1/2 łyżeczki nasion kolendry
1/4 łyżeczki zmielonej macy (oryginalnie 6 skorupek macy)
15 strąków zielonego kardamonu
4 łyżeczki miałko zmielonego imbiru (oryginalnie 6)
1 1/2 łyżeczki zmielonych goździków
4 – 5 łyżeczek cynamonu (oryginalnie 1 1/2, ale dla mnie przyprawa była za ostra)
1 1/4 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej (oryginalnie 3/4)

Przygotowanie:

Przyprawy zmieliłam w młynku do kawy w dwóch turach. Przesiałam je przez drobne sitko a włókna wyrzuciłam. Przełożyłam przyprawę do szklanego słoiczka. W suchym i chłodnym miejscu dłużej zachowa aromat i kolor.
Kardamon zmieliłam ze strąkami, anyż – tylko ziarenka. 

Continue Reading