DSC_0306

Racuchy najlepiej smakują w pochmurny, zimny dzień. Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem u niektórych pada śnieg. Zazdrościmy tego śniegu, u nas co najwyżej pada deszcz. Dlatego też sama “przygotowałam” śnieg na racuchach.

DSC_0305

Przepis znalazłam na tej stronie. Wyszły bardzo puszyste, miękkie i delikatne. Zastanawiam się jak smakowałyby z jabłkami i cynamonem…

DSC_0307

Potrzebujemy:

1 niecała łyżka drożdży suszonych
250g przesianej mąki
1 małe jajko
75 ml ciepłego mleka
odrobina cukru
tłuszcz do smażenia

Smażenie:

Z drożdży, mleka i odrobiny cukru zrobiłam zaczyn. Kiedy odrobinę podrósł dosypałam do niego mąkę, wbiłam jajko i wymieszałam wszystkie składniki. Odstawiłam je w ciepłe miejsce do wyrośnięcia – w zależności od tego jak ciepło jest w pomieszczeniu, tak długo będzie rosło ciasto. Musi podwoić objętość.
Smażyłam placuszki na dobrze rozgrzanym tłuszczu – temperatura jest bardzo ważna, nie może być za gorący, bo racuchy się spalą, nie może być za zimny, bo nasiąkną tłuszczem. Można do ciasta dodać odrobiną octu lub alkoholu, co zapobiegnie nadmiernemu wchłonięciu tłuszczu.
Nadmiar tłuszczu odsączyłam na ręczniczku papierowym. Posypałam cukrem pudrem. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe.
Smacznego! 

Continue Reading

Teraz mamy czas racuchów. Ja jestem szczęśliwa, bo do kilku (dosłownie) dań doszły placki, które podbiły serca moich niejadków. Zwłaszcza starszy niejadek pyta czy będą dzisiaj placki na obiad... My…