Delikatne, szybkie w przygotowaniu. Zazwyczaj te słodkości, które wydają mi się praco- i czasochłonne, zajmują mało czasu. Te rożki są delikatne, długo zachowują świeżość i dosłownie rozpływają się w ustach. 


Ciasto przygotowałam w wersji bez nabiału. Nadzienie w dwóch wersjach – z truskawkami z wanilią i słodkim twarogiem. Ponoć obie były doskonałe, ja jadłam tylko z serem.


Przepis pochodzi z książki E. Aszkiewicz Słodka kuchnia polska.


1 szklanka to ~240 ml
Składniki:

2 szklanki i 2 łyżki mąki + odrobina do podsypania (dobrze wyrobione ciasto nie przykleja się do stolnicy)
1 łyżka suchych drożdży (oryginalnie 4 dag świeżych)
2 żółtka
2 łyżki cukru
3/4 szklanki mleka (ja dałam połowę roślinnego kupnego i dolałam wodę, było zbyt gęste, najlepsze oczywiście jest domowe, np. konopne, kokosowe, migdałowe)
szczypta soli
80 g margaryny lub masła

twaróg z cukrem
truskawki z cukrem i pastą waniliową
lub dowolne nadzienie – autorka proponuje śliwki, jabłka z cukrem i cynamonem


Mąkę wymieszałam z cukrem, drożdżami, solą. Dodałam żółtka, mleko, lekko wymieszałam i wlałam ciepłe masło. Zagniatałam ciasto, około 4 minut, aż składniki się dokładnie połączą, ciasto nie będzie się przyklejało do stolnicy. Wbrew pozorom ciasto jest miękkie, delikatne i elastyczne. Uformowałam kulkę, przełożyłam ją do miski wysmarowanej oliwą, przykryłam folią i odłożyłam w ciepłe miejsce. Ciasto podwoiło objętość i podzieliłam je na dwie części. Każdą część rozwałkowałam dosyć cienko podzieliłam na kwadraty. Na kwadratach układałam farsz i zlepiałam tworząc trójkąty-rożki. Zlepiałam to duże słowo, składałam ciasto, delikatnie je przyklepując. Układałam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia dosyć luźno.
Można posmarować je białkiem, które zostało. Odstawiamy je do wyrośnięcia. Pieczemy w 180 st.C przez 30-35 minut (ja piekłam 30). Jeszcze gorące posypujemy cukrem pudrem.
Wg autorki powinno wyjść 16 porcji, mi wyszło około niewiele ponad 20.
Smacznego!

Continue Reading