Chleb pszenny z semoliną

DSC_0477

Domowy chleb to ten rarytas, którego nie umiem sobie odmówić. W dobie mody na low carb i keto, wszystko co bezglutenowe, moja rodzina jest zdecydowanie chlebowa. I o ile nasz młodszy syn lubi tylko watowe kupne pieczywo, to reszta uwielbia domowe. Starszy syn pochłania każdy chleb, który upiekę. Z tego przepisu wyszły 2 spore bochenki, które zniknęły w mgnieniu oka.

DSC_0509

Chleb ten nie wymaga długiego, nocnego wyrastania. U mnie wyrastał 3-4 godziny, bo nie miałam czasu zająć się nim wcześniej. Spokojnie wystarczy mu czas do podwójnego wyrośnięcia. W trakcie wyrastania wybijamy z niego powietrze, zagniatając go ponownie w misce.

DSC_0478

Ten przepis to modyfikacja kilku przepisów, do których dodałam semolinę (jeśli nie mamy można dodać kaszę mannę lub pominąć). Do jednego bochenka dodałam zielone oliwki, drugi zostawiłam bez dodatków. Chleb długo zachowuje świeżość. Zawinięty w ściereczkę nawet do 3 dni.

DSC_0475

DSC_0480

Potrzebujemy:
1 szklanka to ok. 240 ml

ok. 950g mąki – 6 1/2 szklanki(ok.1 szklanka semoliny*)
3 1/2 szklanki wody (ok 750 ml)
1 1/2 łyżki suchych drożdży
1-2 łyżki oliwy
oliwki (około 1/2 szklanki)
sól do smaku

DSC_0481

DSC_0504

Przygotowanie:

Mąkę przesiałam do miski miksera. Dodałam drożdże, sól, oliwę i wodę. Wodę wlewałam powoli. Zależało mi na uzyskaniu miękkiego ciasta, nieprzywierającego do rąk.
Zagniecione ciasto ułożyłam w misce wysmarowanej olejem, przykryłam i odstawiłam do wyrośnięcia. Ciasto musi podwoić objętość. W trakcie wyrastania odgazowujemy ciasto – w tym celu składamy je do środka z 4 stron. Robimy to mniej więcej w połowie wyrastania.
Po wyrośnięciu ciasto podzieliłam na 2 części (do jednej dodałam pokrojone na mniejsze kawałki oliwki) i uformowałam 2 okrągłe bochenki. Ułożyłam je na blaszce i pozwoliłam im odpocząć.
Piekarnik nagrzałam do 230 st C. Po włożeniu tam chleba zmniejszyłam temp. do 200 st. Chleb piekłam ok. 40-45 minut. Aż spód chleba po postukaniu wyda głuchy dźwięk.

*Chleb ten piekę w różnych wariacjach smakowych i z różną proporcją semoliny do kaszy mannej. Ja kupiłam dosyć drobną semolinę, więc spokojnie w tym przepisie można ją zastąpić kaszą manną.
Zamiast oliwek dodaję smakową oliwę. Chleb czasem formuję w niedbałe owalne bochenki. Wszystko zależy od naszego nastroju. Ten chleb jest bardzo podatny na modyfikacje.
Smacznego!

 

Facebook Comments

You might also like

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *