dsc_0284-2

Po świętach nie zawsze mamy ochotę na gotowanie. Nie każdy ma ochotę na zakupy i na nie fundusze. Przecież stoły “musiały” uginać się od jedzenia a każdy każdemu chciał dać chociaż mały upominek.
My niedawno wróciliśmy od przyjaciół i nasza lodówka jest pusta. Zostało tylko kilka produktów, które mogły poczekać na nas kilka dni.
Dziś wyciągnęłam mięso, które wcześniej udusiłam w ilości zbyt dużej i zamroziłam, i ugotowałam na nim zupę. To taka podróba zupy cioci Justyny. Ze względu na alergie, i brak w domu, nie dodałam niektórych składników, ale zupa i tak rzuca na kolana.
W oryginalnym przepisie była kukurydza z puszki, krojone pomidory, pieczarki, ziemniaki, papryka i mięso. Zupa była bardzo aromatyczna, pikantna, doprawiana polskimi przyprawami. Ja nie mam, więc doprawiłam ostrą papryką i przyprawą tajską.

dsc_0287-2

Potrzebujemy:

3 plastry pieczonego lub duszonego schabu
2 średnie marchewki
2 czerwone średnie papryki
4-5 brukselek
kilka różyczek kalafiora
1 mała puszka kolorowej fasolki lub 1/2 dużej puszki
sól, pieprz
ostra papryka do smaku, przyprawa tajska (lub inna ostra)
1 łyżeczka masła klarowanego lub oliwy/oleju
bulion lub woda

Gotujemy:

Mięso pokroiłam na mniejsze części.
Warzywa wyczyściłam, umyłam, podzieliłam na mniejsze części. W naczyniu, w którym będziemy gotować zupę stopiłam tłuszcz i podsmażyłam marchewkę, dodałam pozostałe jarzyny, oprócz fasolki. Do skarmelizowanych warzyw dorzuciłam mięso, fasolkę, dodałam przyprawy i gotowałam zupę na wolnym ogniu.
Zupa jest gotowa kiedy warzywa są miękkie a mięso się rozpada. Jeszcze raz sprawdzamy, czy nie trzeba zupy doprawić. Można do smaku posypać natką pietruszki lub kolendry.
Smacznego!

Continue Reading
dsc_0149-2

Nadeszła jesień, czas chłodniejszych dni, których nie wyobrażam sobie bez talerza ciepłej i pożywnej zupy. Dzisiaj postawiłam na wielowarzywną zupę z buraczkiem. Nie chciałam barszczu, dlatego dodałam tylko jednego, średniego buraka,…
dsc_0007-2

W gorącej Kalifornii ostatnio nastąpiła pora chłodna i deszczowa. Poranki nie są już tak ciepłe i słoneczne jak kiedyś, słońce nie wpada tak często przez okna. Trzeba się ratować dobrym…
dsc_0127-2

Ciągle szukam swoich smaków i nie mogę się przyzwyczaić, że od pewnego czasu nie mogę jeść wszystkiego. Co prawda lista zakazanych produktów zmienia się z dnia na dzień, ale coraz…

O tym, że moje dzieci jedzą tylko dwie zupy pisałam wiele razy. Staram się modyfikować je na różne sposoby, zachęcając moich niejadków do poznania nowych smaków. Wczoraj przygotowałam tradycyjne polskie…

W takie dni jak dzisiaj, kiedy za oknem ciemno, zimno, mokro, najlepiej zjeść rozgrzewającą zupę. Ja przygotowałam krupnik z ziemniakami i kiełbasą. Przypomniały mi się czasy studenckie, kiedy po powrocie…

Rozgrzewająca zupa, którą przygotowałam w okresie świątecznym - bożonarodzeniowym. Zrobiłam wpis i zapomniałam opublikować... Wpis był o poszukiwaniu śniegu i jednodniowej wycieczce do Yosemite. Śnieg znaleźliśmy, ale potrzebna nam była…