W zamyśle miały być kotlety ziemniaczane. I pod kotlety zostały doprawione. Ale moje starsze dziecię wolało kluski. I tak powstały żółte kopytka.
Składniki:
1/2 – 1 kg ugotowanych ziemniaków (najlepiej z poprzedniego dnia)
1 jajko
mąka bg, tyle ile zabierze ciasto (u mnie skrobia ziemniaczana, mąka ryżowa)
sól, pieprz
kurkuma, papryka wędzona, gałka muszkatołowa
1/2 szklanki tartego parmezanu
Przygotowanie:
Ziemniaki przecisnęłam przez praskę – wydaje mi się, że takie są lepsze niż zmielone maszynką do mięsa. Dodałam jajko, przyprawy i ser. Zagniotłam ciasto. Ja ostatnio odrywam kawałki ciasta i z nich formuję kluski (kółka z dziurką na sos) lub kopytka. Na tych ostatnich, na specjalnej desce, ale można posłużyć się widelcem, odcisnęłam wzorek. Gotowałam je we wrzącej wodzie około 5 minut od wypłynięcia, ale wszystko zależy od wielkości kluch. Doskonale smakują z sosem mięsnym, masełkiem lub smażoną cebulką.
Smacznego!
Zrobię gdy z okazji świąt zjedzie córka z mężem i dzieciakami. Zawsze kartofle przepuszczam przez praskę, ale najlepiej przechodzą jeszcze ciepłe. Napisz mi tylko jaka proporcja mąki ryżowej do ziemniaczanej. A wpierw wypróbuję na nas małą porcję, w której połączę kokosową mąkę z ziemniaczaną.
Miłego, 😉
Super kształt tych kopytek. Mniam zjadałbym.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Wyglądają świetnie – ten kolor i wzorek 🙂
Dziękuję 🙂
Pozdrawiam
Lubię takie, fajnie "trzyma się" ich sos 🙂
Pozdrawiam
Zdecydowanie łatwiej przeciska się ciepłe, nawet te ugotowane tego samego dnia. Ziemniaczanej użyłam około 60-70%. Zabrakło mi jej i dodałąm ryżowej.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź jak wyszły z kokosową 🙂