Czasami przychodzi taki moment w życiu, że nawet babeczki maślane trzeba upiec bez masła. I jak na ironię losu, tak dawno miałam na nie ochotę a czas znalazłam wtedy, kiedy okazało się, że czas odstawić mleko. Z masłem czy bez, bułeczki musiały zostać upieczone!

Przepis zapożyczyłam ze strony tej, urzekło mnie zdjęcie owych bułeczek. Bo tak już mam, że wpisuję co bym zjadła do sieci i wyszukuję zdjęcia. Zazwyczaj jem oczami.


Składniki:

600 g mąki
50 g cukru (1/2 szklanki)
50 g margaryny bezmlecznej (lub masła)
300 ml mleka roślinnego, np. migdałowego + 40 ml wody* (lub 340 ml mleka)
1 jajko
1 łyżka suchych drożdży
szczypta soli
ekstrakt waniliowy

*dolałam około 50 ml wody, bo ciasto było za ciężkie i gęste

Kruszonka

100 g mąki pszennej
50 g masła
50 g cukru 


Masło rozpuściłam z margaryną. 
Mąkę przesiałam do misy miksera, wlałam ciepłe mleko z margaryną, dodałam resztę składników. Ciasto wymieszałam mieszadłem do chleba na pierwszej prędkości. Odłożyłam je w ciepłe miejsce aż podwoiło swoją objętość. Przełożyłam ciasto na stolnicę oprószoną mąką, zagniotłam ciasto. Uformowałam 9 bułeczek mniej więcej równych. Foremkę, w której piekłam bułki wysypałam kaszką manną. Bułki ułożyłam obok siebie. Odstawiłam do wyrośnięcia.
W międzyczasie zrobiłam kruszonkę: margarynę roztarłam z mąką i cukrem, posypałam bułeczki, które wcześniej zwilżyłam lekko wodą.
Wstawiłam je do zimnego piekarnika, nastawiłam temperaturę pieczenia na 180 st C i od momentu nagrzania piekłam 20 minut.
Smacznego!


Continue Reading