Przepis na te bułki znalazłam na tej stronie. Jak zwykle wzięłam się za ich przygotowanie, a nie przeczytałam w całości przepisu. Okazało się, że najlepiej jest odstawić je na noc do lodówki. Chciałam zrobić je na śniadanie, musiałam więc zmienić nieco plany. Na kolację moi chłopcy wymyślili pizzę, więc bułki upiekłam dopiero następnego dnia rano.
Bułki, oprócz czasu wyrastania w lodówce, nie są czasochłonne ani pracochłonne. Są smaczne i delikatne. Następnym razem dodałabym odrobinę więcej soli. Gumę ksantanową zamieniłam agarem. Mąkę z sorgo natomiast mąką z ryżu brązowego. Bardzo lubię mąkę z sorgo, ale w Polsce jest ona trudno dostępna.
Składniki:
1 1/2 szklanki ciepłej wody
1/4 szklanki oleju
3 jajka
165 g mąki ryżowej
130 g mąki z tapioki
90 g skrobi ziemniaczanej
45 g mąki orzechowej
40 g mąki ryżowej białej
2 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżka cukru
spora szczypta soli
2 niecałe łyżeczki agaru
1/4 łyżeczki suchych drożdży
1 łyżka wody
Przygotowanie:
Wymieszałam ze sobą suche składniki. W większym naczyniu ubiłam jajka, wodę i olej. Dosypałam do miski suche składniki. Dokładnie połączone ciasto przykryłam folią aluminiową i schowałam do lodówki. Miska powinna być na tyle duża, żeby ciasto nam nie uciekło.
Wieczorem (lub na drugi dzień) wyciągamy ciasto z lodówki około 30 minut wcześniej niż zamierzamy je upiec. Rozpuszczamy drożdże w 1 łyżce wody i dodajemy do ciasta.
Bułki piekłam w 175 st C przez około 25 minut.
Smacznego!
Recent Comments