Moim niejadkom ciężko jest dogodzić. Zawsze coś jest za słodkie, za mało słodkie, za mięsne, za dużo warzyw, itd. Jak lubi jeden, to drugi z pewnością powie, że to jest okropne i nawet nie spróbuje…
Ale nie tym razem. Tym razem to był strzał w dziesiątkę. To było to! Wreszcie, finally – chciałoby się krzyknąć.
Waflowe rurki najlepiej moim dzieciom smakują …bez niczego. Same. Nam z bitą śmietaną. Ponoć doskonale przechowują się w próżniowym pojemniku. U nas zbyt szybko znikają, żebym mogła sprawdzić czy to prawda (źródło przepisu).
Oprócz rurek robię też koszyczki – doskonałe na deser owocowy czy lody z bitą śmietaną. Za formę służą mi miseczki, do których wkładam gorące jeszcze wafle. Kiedy wystygną, wyciągam je i koszyczki są gotowe.
Potrzebujemy:
12o -150 ml wody lub mleka (ja preferuję mleko)
70g roztopionego masła
40-50g cukru pudru (wg autorki 140, ale nawet przy 40g są bardzo słodkie)
160g mąki
1 jajko
cukier waniliowy lub ekstrakt waniliowy
Przygotowanie:
Masło roztopiłam i ostudziłam. W misce wymieszałam jajko, mleko i masło. Powoli wsypałam mąkę i cukier. Ciasto wymieszałam i uzyskałam konsystencję gęstej śmietany. Jeśli jest zbyt gęste, można dolać odrobinę mleka lub wody.
Autorka od razu smaży wafle ja odczekuję 1-2 godziny, tak jak podane jest w przepisie.
Są smaczne z bitą śmietaną, suche i posypane cukrem pudrem.
Smacznego!
Recent Comments