Ostatnio kupiłam za dużo sezamu. Zdecydowanie za dużo. Postanowiłam go zużytkować. Pomyślałam, że zrobię mężowi przyjemność i zrobię chałwę. Poszperałam w internecie, książkach kucharskich i znalazłam przepisy. Byłam zdziwiona, że domową chałwę można zrobić tak szybko. Cały dom pachniał prażonym i mielonym sezamem. Kuleczki zniknęły szybko i cieszyły się uznaniem męża i znajomych.
Składniki:
około 300 gram sezamu (ja dałam pół na pół łuskanego i niełuskanego)
około 3 łyżek miodu
orzechy włoskie (około garści – po połówce wkładałam do środka kuleczki)
kakao do posypania
Przygotowanie:
Sezam wsypałam na blaszkę, rozłożyłam równomiernie i prażyłam w piekarniku aż pojawił się przyjemny zapach. Kiedy nasiona ostygły zmieliłam je w Thermomixie. Następnie dodałam do nich miód i dokładnie wymieszałam. Z masy uformowałam kulki i do środka każdej włożyłam połówkę orzecha włoskiego. Całość posyłam kakao.