Niesamowicie aromatyczne danie. Mięso jest bardzo miękkie, delikatne. Mimo że do przygotowania potrawy użyłam bardzo mało płynu i wcale nie dodałam tłuszczu, jest jakby “usmażone na parze”. Ma wszystkie zalety zarówno gotowania w parowarze jak i duszenia z niewielką ilością tłuszczu.
Składniki:
ok 1 kg kurczaka (2 piersi z kurczaka, 2 udka z kurczaka)
150 g karkówki (lub innego mięsa, można pominąć)
1 czerwona papryka
1 pomarańczowa papryka
3 cebule
4 ząbki czosnku
2 marchewki
6 pieczarek
1 lapmka czerwonego wina
pieprz
sól
curry
zioła prowansalskie
pieprz cayenne
liść laurowy
ziele angielskie
ziarenka pieprzu
Przygotowanie:
Mięso przygotowałam do marynowania w soli, pieprzu, ziołach, curry i cayenne. Warzywa obrałam, papryki, pieczarki, cebule i marchew pokroiłam na mniejsze części. Czosnek dodałam w całości. Mięso i warzywa ułożyłam naprzemiennie w naczyniu tagine. Można użyć również naczynia żaroodpornego lub garnka glinianego. Do naczynia wlałam wino, dodałam liść laurowy, ziele i ziarenka pieprzu. Zamknięte naczynie włożyłam do zimnego piekarnika, nastawiłam go na 180 st C, piekłam 1,5 godziny – aż mięso będzie miękkie i będzie odchodzić od kości.
Mięso w ten sposób przygotowałam z myślą o pasztecie. Tak nam jednak posmakowało, że do pasztetu musiałam przygotować kolejną porcję…
Smacznego!