Zdarza się, że zostają nam “resztki” z obiadu. Ja często odgrzewam je na kolację, albo… zjadam na zimno. Dzisiaj z takich resztek postanowiłam zrobić sałatkę. Wkroiłam do niej to, co znalazłam w lodówce. Lubię takie utylizowanie jedzenia. Najsmaczniejsze jest po kilku chwilkach – kiedy się przejdą wszystkie smaki.
Ja swojej sałatki nie doprawiałam za bardzo – kurczak był aromatyczny, ogórki kiszone dosyć słone i kwaśne a ser, którego użyłam, bardzo pikantny.
Składniki:
2-3 ugotowane ziemniaki
1 pojedyńcza pieczona pierś z kurczaka
1 pieczone udko z kurczaka
pół puszki czarnej fasolki
5 niewielkich ogórków kiszonych
1 niewielka cebula
100 gram sera żółtego (u mnie miękki pikantny)
4 gotowane jajka
1 spora łyżka majonezu
3 łyzki oliwy
sól
pieprz
Przygotowanie:
Ziemniaki, mięso, ogórki i jajka pokroiłam w niezgrabną kostkę. Cebulę pokroiłam w drobną kostkę. Fasolkę przepłukałam na sicie. W misce wymieszałam oliwę z majonezem i przyprawami, dosypałam do niej pozostałe składniki i dokładnie wymieszałam. Schłodziłam w lodówce.
Smacznego!
Facebook Comments