Przygotowałam te babeczki na urodziny moich synów. Pomysł zaczerpnęłam z jednego z video, na którym Ania Starmach przygotowuje szybkie dania na piknik. Znalazłam ten przepis jako ciasto ucierane z malinami i kruszonką na jej stronie. Kruszonka nadały babeczkom odświętnego charakteru a sam rabarbar był orzeźwiający.
Potrzebujemy (na 12 babeczek):
Kruszonka:
150g mąki
50g cukru (dodałam kokosowego)
50g masła
Ciasto:
200 g miękkiego masła
150 g cukru (ja dałam trochę więcej niż 1/4 szklanki kokosowego)
200 g mąki pszennej
50g skrobi ziemniaczanej (dałam 1 budyń, nie miałam skrobi)
4 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia (dałam sodę, nie mam proszku do pieczenia, ale należy pamiętać, że soda i proszek mają inne właściwości)
1 łyżeczka cukru waniliowego (ja nie dałam, bo budyń był waniliowy)
Rabarbar:
5-6 kawałków rabarbaru
1/4 szklanki cukru
Pieczemy:
Piekarnik nagrzałam do 180 st C. Najpierw przygotowałam rabarbar. Starsze łodygi obrałam, młode tylko umyłam, pokroiłam na mniejsze części. W garnku o grubym dnie chwilkę poddusiłam rabarbar z cukrem. Zajmuje to dosłownie chwilkę i chodzi o to, żeby surowy rabarbar ułożony na babeczkach nie spowodował nam zakalca. Może puścić zbyt dużo soku i zakalec lub zbyt mokre ciasto gotowe.
Następnie przygotowałam kruszonkę – mąkę, cukier i masło roztarłam rękoma do uzyskania konsystencji mniej więcej mokrego piasku. Niektóre części masła mogą być mniej roztarte z mąką i cukrem, mogą być większe, inne mniejsze. Im większa różnorodność tym smaczniej.
W dużej misce utarłam masło z cukrem na puch. W mniejszej wymieszałam mąkę z sodą i budyniem. Do utartego masła częściami i na zmianę dodawałam wymieszaną i przesianą mąkę i jajka. Wymieszane dokładnie ciasto przełożyłam do foremki na muffinki. Ciasto fajnie rośnie, więc nie nakładajmy zbyt dużo. Na babeczki nałożyłam łyżeczką uduszony rabarbar a wierzch posypałam kruszonką. Babeczki piekłam około 20 minut i ostudziłam na kratce.