Magdalenki. Nie takie miękkie jak te, ale równie smaczne i wciągające. No i najwazniejsze – bezglutenowe. Przepis pochodzi z bloga. Autorka podaje propoprcje – 1/3 miarki lub 40 gr mąk. Ja specjalnie wazyłam mąki i u mnie 1/3 miarki tapioki to 40g, 1/3 miarki mąki ryżowej białej to 50g a mąki ryżowej brązowej to 45g.
Składniki:1/3 miarki mąki z brązowego ryżu
1/3 miarki maki z białego ryżu
1/3 miarki tapioki
1/3 miarki cukru (to około 65 g, w oryginalnym przepisie 1/2 miarki)
2 jajka (rozbełtane)
110 g roztopionego masła
110 g roztopionego masła
1 łyżeczka aromatu waniliowego
Przygotowanie:
Masło delikatnie roztopić i odstawić do ostygnięcia. Suche składniki wymieszałam ze sobą mikserem, powoli dodałam jajko i masło. Przygotowaną masę schłodziłam przez godzinę w lodówce. Część ciasta chłodziła się w foremkach, a część która została – w miseczce. Po upieczeniu masa, którą z miseczki przełożyłam do foremek bardziej urosła.
Moje ciasteczka musiały się piec w temp 185 st C przez 25 minut, a nie jak sugerowała autorka przepisu w 175 st C przez 13-15 minut.
Facebook Comments
Czy może być cukier trzcinowy lub ksylitol albo cukier kokosowy zamiast zwykłego? 🙂
Cukier trzcinowy polecam jak najbardziej. Ksylitol – nie piekłam zbyt dużo z ksylitolem, więc nie bardzo mogę powiedzieć jak się zachowa. Należy pamiętać, żeby nie dodać go za dużo. Cukier kokosowy, ten z którym ja się spotkałam, był mętny i niezbyt smaczny. Jeżeli lubisz i masz dobre doświadczenia, to jak najbardziej.
Pozdrawiam.