Tarta pachnie obłędnie. Prażonymi migdałami. Smakuje obłędnie. Migdałami, czekoladą. Nie wiem co zajęło mniej czasu – przygotowanie jej czy zjedzenie…
Przepis znalazłam na stronie prowadzonej przez Carlę Spacher. Lubię jej przepisy, prawie każdy się sprawdził.
2 łyżki mąki kukurydzianej (lub z białego ryżu)
szczypta soli (lub pół łyżeczki do tarty wytrawnej)
5 łyżek cukru (u mnie cukier brązowy; pominąć go jeżeli chcemy tartę słoną)
2.5 łyżki zimnej wody
8 łyżek zimnego masła pokrojonego na mniejsze kawałki
1-1,5 tabliczki czekolady
200 gram serka śmietankowego
1 szklanka śmietany kremówki
1-2 łyżki cukru (opcjonalnie – jeżeli czekolada, której użyliśmy wcześniej była gorzka)
Przygotowanie:
Suche składniki wymieszałam w blenderze, kiedy dobrze się połączyły dodałam masło. Wodę do masy dodałam stopniowo – najpierw łyżeczkę a następnie pozostałą część. Ja uważam, że 2 łyżki wody zupełnie by wystarczyło, ale wszystko zależy od wilgotności mąk. Dobrze wymieszane ciasto chwilę wyrobiłam ręką – żeby uformować je w dysk. Zawinięte w folię spożywczą odpoczywało w lodówce ok 1,5 godziny. Foremkę wysmarowałam tłuszczem i wyłożyłam ciastem. Gdybym miała więcej czasu i cierpliwości pewnie udałoby mi się ją rozwałkować. Całość piekłam około 20 min w 200 st.
Czekoladę roztopiłam w kapieli wodnej. Serek ubiłam i wymieszałam z czekoladą. Osobno ubiłam kremówkę. Do masy serowo-czekoladowej stopniowo dodawałam bitą śmietanę i delikatnie wszystko mieszałam mikserem.
Na ostudzony spód tarty wyłozyłam masę. Można udekorować ulubionymi owocami.
Smacznego
Facebook Comments
Och jak cudnie wygląda, chętnie zjadłabym kawałeczek, albo dwa 😉
Smakuje jeszcze lepiej, ale ja jestem uzależniona od czekolady….
Pozdrawiam
wygląda pysznie:)
To może się wymienimy? Ja zapakuję tartę a w zamian poproszę krówkę serową?
Pozdrawiam