Tartaletki ze smażonym makiem

dsc_0182-2

Święta coraz bliżej. Wielu z nas już dało się ponieść ogólnej panice – czy ze wszystkim zdążę, czy to wszystko musi być zrobione, czy my to wszystko zjemy? A potem i tak w ferworze przygotowań świątecznych przygotowujemy więcej niż jesteśmy w stanie zjeść! Ja też mam w planach tylko barszcz, pasztet, śledzie, sałatkę, kilka ciast, ciastek, pierogi, może coś jeszcze… A jesteśmy tylko we czwórkę, z małymi dziećmi i zaraz po świętach wyjeżdżamy na kilka dni.

dsc_0183-2
Na pierwszy plan poszły babeczki (spód siostry Anastazjize smażonym makiem przepisu mojej mamy. Spody udały się idealnie. Bałam się, bo nie miałam śmietany (dodałam łyżkę – sporą twarogu z wiaderka), długo zagniatałam ciasto, bo nie chciało się zbić w kulkę – nie było tak wilgotne od jak od śmietany. Po odpowiednim czasie ciasto było idealne do wałkowania i wykładania foremek.
Za nadzienie posłużyła masa makowa wg przepisu mojej mamy. Mak należy zmielić dwukrotnie, ja nie mam maszynki, próbowałam malakserem, nie udało się. Z lenistwa nie wyciągnęłam porządnego blendera, niemniej masa była pyszna – polecam!

dsc_0189-2
Babeczki zachowują długo świeżość, nie kruszą się i nie rozpadają pod wpływem masy makowej.

dsc_0179-2
dsc_0172-2

Składniki i sposób przygotowania:

1/2 kg mąki
3/4 szklanki cukru pudru (ja dałam trochę mniej)
1/2 kostki masła (lub oryginalnie margaryny)
1 łyżka octu
3 żółtka
3-4 łyżki śmietany (lub jedna spora gęstego sera białego)

Piekarnik nagrzewamy do 180 st C. Przygotowujemy foremki – jeżeli zachodzi konieczność smarujemy je cienko tłuszczem. Ja smaruję roztopionym masłem za pomocą pędzelka.
Mąkę z masłem siekamy szybko nożem (lub w food processorze), dodajemy pozostałe składniki. Ciasto mieszamy bardzo szybko, zależy nam na tym, żeby miały jak najmniejszy kontakt z naszymi ciepłymi rękami. Formujemy dysk. Zawijamy w folię lub papier do pieczenia odkładamy w chłodne miejsce, najlepiej do lodówki na 30 minut.
Po tym czasie wałkujemy ciasto, wykładamy nim foremki. Ja wycinałam kawałek ciasta trochę większy niż foremka, delikatnie wkładałam do środka i dociskałam do brzegów. Nadmiar ciasta odrywamy i odkładamy na bok, możemy użyć go ponownie.
Piekłam babeczki około 16-17 minut, zależy od wielkości.
Smacznego!

Facebook Comments

You might also like

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *