Jestem łasa na marynowaną mozzarellę. Nie potrafię oprzeć się pokusie i zawsze potem ciężko odchorowuję zjedzone ilości. Zawsze kupowałam gotowe opakowania, jednak niedawno postanowiłam sama przygotować kilka. Od dawna kupuję małą mozzarellę w kulkach jako przekąskę, ale jeśli nie możecie takiej znaleźć u siebie, to spokojnie można pokroić zwykłą na mniejsze kawałki.
Zaletą domowej marynowanej mozzarelli jest to, że przyprawy i dodatki komponujemy samemu. Ja jestem alergikiem i nie mogę wielu przypraw – w związku z tym kilka marynat przygotowałam pod siebie a kilka np. z suszoną ostrą papryką. Wszelkie dodatki i ich ilość zależy od Waszych upodobań i predyspozycji smakowych.
Użyć można w zasadzie wszystkiego, ja użyłam tego co miałam w lodówce i szufladzie z przyprawami – czosnku, papryki, ziół suszonych, soli, pieprzu i oliwy z oliwek.
Takie kulki można podać jako samodzielne przekąski lub przygotować z nich koreczki.
Potrzebujemy:
kulki mozzarelli (lub mozzarelli w kawałku i pokroić ją na mniejsze części)
kilka ząbków czosnku
ok. 1/2 łyżeczki płatków ostrej papryki (zależy jak ostre smaki lubicie)
suszone zioła – majeranek, oregano lub zioła prowansalskie
sól, pieprz, mielona słodka papryka
Przygotowanie:
Do naczynia – ja użyłam miski, włożyłam mozzarellę, przyprawy i posiekany czosnek. Wlałam oliwę i wymieszałam wszystko dokładnie, żeby każda kulka sera była dokładnie otoczona przyprawami. Następnie przełożyłam ser do małych słoiczków, przelałam do nich oliwę z przyprawami i czosnkiem. Jeśli w którymś słoiku wystawały kulki do dolałam oliwy. Szczelnie zamknęłam słoiki i schowałam je na 3-4 dni do lodówki. Po tym czasie przekąska jest gotowa.
Z części przygotowałam koreczki – na małe patyczki nabiłam marynowane cząstki karczochów, wędlinę (salami i coppa), pomidorki koktajlowe i marynowane kulki.
Smacznego!
Recent Comments