Wczoraj lało cały ranek. Nawet nasz pies skulił ogon a nos schował pod kocem. Znaczy to tylko tyle, że czas przypomnieć sobie przepisy na sycące zupy… Postawiliśmy na ogórkową. Moje dzieci początkowo się buntowały, ale ostatecznie poddały się i zjadły z nami.
Od dłuższego czasu przygotowuję ogórkową inaczej. Nie lubię pływających, startych ogórkowych paseczków. Dlatego też ogórki kroję w plasterki lub półplasterki – w zależności od wielkości ogórków. Dodaję je pod koniec przygotowywania zupy, więc są jędrne i chrupiące. Również moi chłopcy zjadają taką zupę chętniej, bo nic zbędnego nie pływa im w talerzu.
Mięso razem z grubo pokrojonymi warzywami podsmażam w garnku o grubym dnie. Dopiero potem zalewam je wodą i zagotowuję. W ten sposób zupa jest bardziej aromatyczna a smak skoncentrowany.
Potrzebujemy:
1 pierś z kurczaka (pojedyncza)
1 większa marchewka
1 mały pasternak (lub pietruszka, korzeń)
1/2 małego selera
1-2 łodygi selera naciowego
1/4 pęczka natki pietruszki
1/2 małej cebuli
kilka listków pora
sól, pieprz do smaku (soli daję mniej, bo wlewam wodę po ogórkach kiszonych)
woda
1 mały słoik kiszonych ogórków
1-2 łyżeczki masła klarowanego (lub oleju)
ugotowane na twardo jajka (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Masło rozgrzałam w garnku o grubym dnie.
Oczyszczoną z błonek pierś z kurczaka pokroiłam w kostkę, oprószyłam solą i pieprzem i usmażyłam na rozgrzanym maśle.
Marchew i ziemniaki pokroiłam na średniej wielkości kawałki, pozostałe warzywa przekroiłam na pół. Dodałam je do mięsa i smażyłam przez kilka minut. Po ok. 4-5 minutach, kiedy się lekko przyrumieniły, wlałam wodę, zostawiając miejsce na ogórki i płyn z ogórków.
Kiedy zupa się gotowała, ja pokroiłam ogórki. Dodałam je do zupy, kiedy warzywa lekko zmiękły. Wlałam wtedy też płyn. Sprawdziłam czy nie muszę doprawić zupy.
Tym domownikom, którzy sobie zażyczyli, podałam z jajkiem.
Smacznego!
Recent Comments