DSC_0530-2

Drożdże należą do grupy spulchniaczy. Sprawiają, że ciasto, które wypiekamy jest lżejsze, znacznie zwiększa objętość i zazwyczaj jest miękkie i puchate. Drożdże nadają również smak i aromat wypiekom.

Najczęściej na półkach sklepowych znajdujemy drożdże świeże – prasowane. Mają one krótki okres przydatności do spożycia, przechowujemy je w lodówce, najlepiej zawinięte w papier, w innym przypadku wyschną lub wywietrzeją.
Jeśli przepis nie wymaga zaczynu to nie rozprowadzamy drożdży świeżych w płynie. Dodajemy je wtedy rozkruszone pod koniec wyrabiania ciasta. Robimy to dlatego, ponieważ drożdże zaczynają pracować (wytwarzać dwutlenek węgla) już podczas wyrabiania ciasta, a tego przecież nie chcemy.
Drożdże świeże możemy mrozić. Mieszkam w Kalifornii i tutaj kupienie świeżych drożdży graniczy z cudem. Dlatego jeśli już znajdę takie, to dzielę je na porcje po 25g/50g, pakuję w małe woreczki i chowam do zamrażarki. Drożdże takie wykorzystujemy od razu. Ja zalewam je ciepłym mlekiem/wodą i robię z nich zaczyn lub zostawiam do rozmrożenia i wkruszam do misy miksera pod koniec wyrabiania ciasta.

DSC_0531

Następnie możemy znaleźć drożdże suszone aktywne i drożdże suszone instant. Te pierwsze mają grube granulki i trzeba rozpuścić je w wodzie, natomiast te drugie można od razu dodać do składników (na początku) i wymieszać ciasto.

W sprzedaży są dostępne również drożdże szybko rosnące (tzw. rapid yeast). Cząsteczki tych drożdży są bardzo drobne, poza tym zawarte w nich enzymy pozwalają pominąć wstępną fermentację.

Osobiście najczęściej używam drożdży instant. Trzymam je w lodówce, aczkolwiek spotkałam się z różnymi opiniami. Ja używam przelicznika 10g świeżych to suchych ok 3-3,5g.

 
Wielu specjalistów uważa, że powinno się rozpuszczać wszystkie drożdże przed dodaniem do ciasta. W ten sposób sprawdzamy ich jakość i zabezpieczamy się przed zmarnowaniem produktów.
Wielu piekarzy i cukierników używa drożdży świeżych. Np. ta babka wielkanocna rozpisana jest na świeże drożdże. Zamieniłam je na suche z braku świeżych.
Ta sama babka jest dowodem na rozprawienie się z mitami niżej: ilością drożdży, temperaturą składników, itd. Również przepis na te bagietki jest doskonałym przykładem na to, że mała ilość drożdży i długa fermentacja wystarczą, żeby uzyskać idealny końcowy produkt.

1.Mitem jest, że do ciasta drożdżowego należy dodawać ciepłe płyny a wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojowa, ponieważ ciasto nie wyrośnie. Ciasto wyrośnie, może zajmie to odrobinę więcej czasu, ale za to smak i zapach wypieku będzie nieporównywalny.

2.Kolejny mit to, że nie można schować ciasta, które wyrasta do lodówki. Można, w ten sposób przerywamy fermentację. Kiedy możemy poświęcić ciastu odpowiednio dużo czasu wyciągamy je z lodówki, ogrzewamy do odpowiedniej temperatury i zaczynamy fermentację od nowa. Temperatura, w której wyrasta nam ciasto powinna wynosić 26-28 st C. Jeśli z jakiś względów nie osiągamy takiej, możemy nagrzać piekarnik do 30 st C i tam włożyć miskę z ciastem i mokrym ręcznikiem (miseczką z wodą).

3.Ulubionym moim mitem jest ten, że drożdże potrzebują cukru do tego, żeby się uaktywniły a ciasto rosło. Piekę mnóstwo chlebów i bułek bez grama cukru, wszystkie wyrastają – czerpią pożywienie z mąki, np.

4.Nie musimy dodawać dużo drożdży żeby uzyskać pulchne, miękkie ciasto drożdżowe. Wystarczy dać ciastu odpowiednio dużo czasu na wyrobienie siatki glutenowej a potem na wyrośniecie ciasta – na wstępną fermentację, na fermentację, itd.

Continue Reading

DSC_0527

W związku z zaistniałą sytuacją – kiedy nie bardzo mamy chęci wyjść z domu, a i sklepy nie zawsze mają pełne półki, chciałam zaproponować Wam szybkie bagietki. Te bagietki mają…
DSC_0509

Wielkanocna babka drożdżowa zwana jest również w niektórych częściach Polski jako pascha lub paska drożdżowa. Kojarzą się nam one co prawda ze słodkim deserem twarogowym – paschą serową i takie…
DSC_0085

To ciasto podbiło moje serce od pierwszego kęsa. Część drożdżowa jest niezwykle puszysta a serowa delikatna jak pianka. Jest to ciasto, które zadowoli miłośników serników i ciast drożdżowych – niektóre…
DSC_0072

Okazuje się, że nie w każdej części Polski znane są te bułki. Na przykład w Małopolsce, gdzie mieszkał mój mąż, znajomi nie bardzo wiedzieli o czym mówię. Za to w…
DSC_0306

Racuchy najlepiej smakują w pochmurny, zimny dzień. Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem u niektórych pada śnieg. Zazdrościmy tego śniegu, u nas co najwyżej pada deszcz. Dlatego też sama “przygotowałam” śnieg…
DSC_0041

Każdy z nas ma swoje świąteczne comfort foods. Mam i ja. Oczywiście uwielbiam barszcz z uszkami, smażonego na maśle karpia, nie odmówię pysznych pierogów z grzybami i kapustą. Nie odwrócę…
dsc_0127-2

Co robimy, kiedy nie mamy ochoty na  wyjście po chleb na śniadanie, a pieczenie domowego zajmuje zbyt dużo czasu? Przegląd lodówki! Dzięki temu dzisiaj na śniadanie mieliśmy puszyste racuchy z syropem klonowym.…
dsc_0071

Kolejne ciasto na jesienną chandrę. Z kubkiem gorącej herbaty i książką rozgoni chmury w każdy deszczowy wieczór. Wygląda na trochę skomplikowane, ale nawet ja sobie z nim poradziłam... Wystarczy rozwałkować…
dsc_0043-2

Może ich wygląd nie powala za bardzo, za to smak tak. Zwłaszcza nutella w środku wabi mojego starszego niejadka. Przepis znalazłam na rosyjskojęzycznej stronie. Nazywają się Erevenskiye i zamiast rodzynek dodałam nutellę. Następnym…